WRATISLAVIA WROCŁAW - POLONIA WROCŁAW 3-4 (1-2)
25.10.2020
żółto-zielone granatowe
Sędziuje Zembaty Łukasz
I asystent Oniszczuk Bartłomiej
II asystent Nowak Konrad
Skład:
23.Sobolewski Wojciech 90”
3.Kiczyński Marcin 90’
14.Szafraniec Mateusz 90’
18.Michalkiewicz Robert 90’
5.Szperling Borys 60’ - 15.Choma Krzysztof 30’
8.Danicki Tomasz 90’
7.Ziaja Robert 65’ - 16.Chomik Łukasz 25’
6.Piszczałka Damian 90’
11.Matlęga Mateusz 38’ - 19.Janc Kacper 52’
10.Domański Sławomir 70’ - 17.Kras Kamil 20’
4.Pawłowski Bartłomiej 45’ - 9.Bogacki Maciej 45’
Rezerwa:
30.Pacek Łukasz
4.Jędrzejewski Dawid
11.Matlęga Mateusz
13.Sys Marcin
16.Chomik Łukasz
20.Dulat Marcin
22.Pawłowski Bartłomiej
Bramki:
4 min. 0-1 Świerc Rafał
29 min. 0-2 Litwa Dominik (rzut karny)
38 min. 1-2 Piszczałka Damian
50 min. 1-3 Świerc Rafał
73 min. 2-3 Litwa Dominik (samobójcza)
90 min. 2-4 Korecki Grzegorz
90+5 min. 3-4 Kiczyński Marcin (rzut karny)
Żółte kartki:
9 min. Podhorski Krzysztof (Polonia) – nierozważny atak na nogi przeciwnika
20 min. Szperling Borys (Wratislavia) – przerwanie korzystnej akcji
70 min. Rusin Marcin (Polonia) – nierozważny atak na nogi przeciwnika
73 min. Dulat Marcin (Wratislavia) – nierozważny atak na nogi przeciwnika
80 min. Kiczyński Marcin (Wratislavia) – przerwanie korzystnej akcji
82 min. Michułka Mateusz (Polonia) – nierozważny atak na nogi przeciwnika
86 min. Pasek Patryk (Polonia) – nierozważny atak na nogi przeciwnika
90+4 min. Szewc Sebastian (Polonia) – przerwanie korzystnej akcji
Czerwona kartka:
28 min. Sobolewski Wojciech (Wratislavia) – pozbawienie przeciwnika realnej szansy zdobycia bramki, poprzez złapanie przeciwnika za nogę
Jestem już z drużyną ponad 20 lat, widziałem w życiu już setki spotkań piłkarskich, i nie spodziewałem się, że jeszcze zobaczę mecz w którym na ławce (i nie tylko), można dostać zawału serca. Takie spotkanie (niestety bez publiczności, Covid 19), zobaczyliśmy w minioną niedzielę na Gitarowej. Rywalem była dobrze nam znana, Polonia Wrocław. Już w 2 min. zawodów, Sławomir Domański, znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości i niestety oddał strzał prosto w golkipera Polonii. Chwilę potem, katastrofalny błąd w środku pola (Robert Ziaja), wykorzystują goście, strzelcem jest Rafał Świerc. W 14 min. Paweł Schmidt, powinien doprowadzić do wyrównania, niestety znowu piłka po jego strzale trafia w bramkarza gości. 18 min. to kolejna szansa dla Polonii, piłka po strzale pomocnika trafia w słupek bramki Wojtka. W 20 min. Paweł Schmidt miał kolejną okazję, na zdobycie bramki, niestety jego strzał broni golkiper Polonii. Osiem minut później, nastąpiła sytuacja, która miała wpływ na całe spotkanie. W tejże minucie, po kilku błędach w obronie Wojciech Sobolewski „łapie” za nogi napastnika gości, który upadając oddaje strzał, po którym piłka trafia w słupek. Arbiter bez wahania pokazuje czerwony kartonik i wskazuje na rzut karny. Wojtek musiał opuścić boisko, a między słupkami staje Łukasz Pacek, który zmienia Roberta Ziaję. Do „jedenastki” podchodzi Dominik Litwa i jest 0-2. Już chwilę później, „wapno” podyktowane jest po drugiej stronie boiska. Faulowany w polu karnym jest Tomasz Danicki, a do piłki podchodzi Sławomir Domański. Niestety gdy wszyscy już widzieli piłkę w siatce, bramkarz gości, staje na wysokości zadania i broni zbyt słaby strzał naszego napastnika. W 38 min. iskierkę nadziei, daje nam Damian Piszczałka. Oddaje on strzał z 18 metrów i po niefortunnej interwencji piłka wpada do siatki. Jest 1-2. W 43 min. Robert Menzel, po dobrym dośrodkowaniu Damiana Piszczałki strzela niecelnie. Po chwili piłka po strzale Sławka trafia w poprzeczkę. Widać z tego opisu że drużyna Polonii naprawdę miała wiele szczęścia w tej części spotkania, my natomiast raziliśmy nieskutecznością. W 50 min. to co nie udało się „Wrati” udało się Polonii. Po stracie w środku pola, goście przeprowadzają kontratak, po którym Rafał Świerc podwyższa wynik na 1-3. Kolejna bramka pada w 73 min. Po mocnym strzale z rzutu wolnego, Kacpra Janca, piłka trafia w pomocnika gości i myląc bramkarza wpada do siatki. Jest 2-3. W 80 min. precyzyjny strzał Mateusza Matlęgi z trudnością broni dobrze dysponowany bramkarz gości. Gdy już wydawało się ze wyrównanie padnie lada chwila, boisko z powodu kontuzji opuszcza Robert Menzel. Od tej pory nasza ekipa musi grać w dziewięciu. W 90 min. po nieudanej pułapce ofsajdowej, tracimy kolejną bramkę, na listę strzelców wpisuje się Grzegorz Korecki. Jeszcze przed końcem zawodów, rzut karny podyktowanym za zagranie ręką, wykonuje Marcin Kiczyński i ustala on wynik spotkania na 3-4. Niestety przegrywamy kolejne zawody i musi nas ten fakt obudzić z letargu, w jaki wpadliśmy tydzień temu. Następny mecz już w sobotę w Miłoszycach, z tamtejszą Polonią. Tak więc Panowie głowy do góry, łapiemy się za j… i myślę że w sobotę po południu, to my będziemy się cieszyć ze zdobycia trzech oczek.
Damian Golański